Wszystko wskazuje na to, że już wkrótce poznamy specyfikację techniczną piętrowych elektrycznych zespołów trakcyjnych, których co najmniej 42 sztuki zamierza zakupić PKP Intercity. Narodowy przewoźnik zakończył bowiem dialog konkurencyjny z podmiotami zainteresowanymi realizacją dostaw. Wybór wykonawcy może nastąpić jeszcze w tym roku.
Jednym z największych projektów taborowych planowanych do realizacji przez PKP Intercity w najbliższych latach jest zakup piętrowych elektrycznych zespołów trakcyjnych o maksymalnej prędkości eksploatacyjnej 200 km/h. Przypomnijmy, że narodowy przewoźnik przymierza się do zakupu taboru piętrowego od wielu lat. Poprzedni zarząd chciał zakupić 38 sztuk piętrowych zestawy push-pull wraz z 45 lokomotywami elektrycznymi. Z racji bardzo napiętych terminów realizacji zadania,
zarówno do pierwszego, jak i drugiego przetargu zgłosiło się tylko konsorcjum Pesy Bydgoszcz i Newagu, oferując w nich ceny znacząco przewyższające kosztorys zamawiającego, to jest 6,4 mld zł oraz 6,9 mld zł w ujęciu netto.
Wobec zaistniałej sytuacji
jeszcze poprzedni zarząd PKP Intercity wskazał na możliwość zwrócenia się ku zespołom trakcyjnym. Zespoły trakcyjne w porównaniu ze składami wagonowymi mają niewątpliwie zalet, wśród których należy wymienić przede wszystkim niższe koszty eksploatacji, choć z drugiej strony sam koszt zakupu jest przeważnie wyższy. Ostatecznie postępowanie przetargowe dotyczące zakupu piętrowych EZT w trybie dialogu konkurencyjnego ruszyło w ubiegłym roku w październiku. W grudniu dowiedzieliśmy się, że w dialogu konkurencyjnym uczestniczyć będą trzej zainteresowani producenci – Alstom Polska, Siemens Mobility i Stadler Polska.
Duże kontrowersje natury politycznej wzbudził fakt, iż wśród nich nie znalazł się żaden polski producent. Władze PKP Intercity, a także wiceminister infrastruktury Piotr Malepszak, odpierali je, wskazując na złe doświadczenia związane z błyskawicznym wdrożeniem pociągów Dart, które okazały się niedopracowane i zawodne. Jak informowaliśmy na łamach „Rynku Kolejowego” pod koniec ubiegłego roku, zamknięcie etapu dialogu konkurencyjnego umożliwi przejście do fazy opracowania specyfikacji technicznej, które poprzedzi z kolei złożenie ofert przez zainteresowanych producentów, co miałoby nastąpić w połowie bieżącego roku. Jeżeli wszystko zatem pójdzie zgodnie z planem, być może już w 2025 roku wyłoniony zostanie dostawca piętrowych EZT.
Nawet 17 mld zł na zakup 72 jednostek z utrzymaniem
Przypomnijmy, że PKP Intercity dąży do pozyskania taboru piętrowego, chcąc sprostać coraz większemu popytowi na podróżowanie pociągami dalekobieżnymi w Polsce. Nie bez znaczenia są również względy eksploatacyjne – dłuższe składy wagonowe nie mieszczą się już przy wielu peronach, co oznacza likwidację postojów lub kłopotliwe ograniczenie możliwości wsiadania i wysiadania, dotyczące części zestawień. Jak wskazywał szef przewoźnika Janusz Malinowski, dwuskład piętrowych EZT mógłby jednorazowo obsłużyć aż 1100 pasażerów, mieszcząc się przy tym na peronie o długości 300 metrów.
Narodowy przewoźnik chce zakupić przynajmniej 42 piętrowe EZT, jednakże w przypadku pełnego wykorzystania prawa opcji przewoźnik pozyskałby łącznie aż 72 pojazdy tego typu. W ramach zamówienia oprócz dostawy pojazdów realizowane ma być również przez okres 30 lat ich utrzymanie. Szacunkowa wartość brutto zamówienia została określona na kwotę 10 mld zł, przy czym na sam zakup pojazdów przypadać ma ok. 55% tej kwoty. W przypadku realizacji prawa opcji wartość zamówienia wzrosłaby do 17 mld zł. W przypadku zamówienia podstawowego odbiór wszystkich pojazdów miałby nastąpić w terminie 77 miesięcy, począwszy od daty zawarcia umowy z wykonawcą przez PKP Intercity.
Wysoki standard, dwa systemy zasilania
Według deklaracji przewoźnika piętrowe jednostki miałyby być wykorzystywane przede wszystkim do obsługi relacji dalekobieżnych z Warszawy w większości kierunków. W przeszłości w kontekście taboru piętrowego PKP Intercity wskazywało, że może on pojawić się także na ciągu, który tworzą linia kolejowa Poznań – Wrocław i magistrala E 30. Choć specyfikacja techniczna nowych pojazdów nie jest jeszcze znana, zgodnie z deklaracjami przewoźnika maksymalna prędkość eksploatacyjna piętrowych EZT ma wynieść 200 km/h, jak wskazano powyżej. Nowe jednostki będą dwusystemowe, dostosowane do pracy w systemach zasilania 3 kV DC oraz 25 kV AC 50 Hz.
Pasażerowie mają mieć do dyspozycji wygodne, wysuwane fotele z indywidualnymi stolikami, podłokietnikami, podnóżkami i oświetleniem. Co oczywiste, będą mogli także skorzystać z pokładowego internetu bezprzewodowego oraz gniazdek elektrycznych i USB, a cała przestrzeń pasażerska będzie klimatyzowana. Nie zabraknie także systemu informacji pasażerskiej, monitoringu wizyjnego, czy systemów przeciwpożarowych. Warto dodać, że po zakończeniu tego przetargu PKP Intercity ma rozpocząć kolejny ambitny projekt, jakim będzie zakup pociągów dużych prędkości, które będą mogły rozpędzić się do co najmniej 300 km/h.